Kandydat Ciudadanos na Prezydenta Wspólnoty Madrytu, Edmundo Bal utożsamił się z byłym prezydentem Adolfo Suárezem jako postać dążąca do konsensusu podczas dzisiejszej porannej debaty na temat „Cadena Ser” i skrytykował postawę „skrajności”.
„Kim jesteś, żeby mówić, czego chcą, a czego nie chcą Hiszpanie?”, kandydat przesłuchiwany podczas wydarzenia w Lavapiés, odnosząc się do postawy jego odpowiednika w Vox, Rocío Monasterio, który nalegał, aby przewodniczący listy Unidas Podemos, Pablo Iglesias, opuścił plan, mówiąc mu, że Hiszpanie go nie kochają.
Przypomniał, że od początku próbował odwieść Iglesiasa oraz kandydatów odpowiednio PSOE i Más Madrid, Ángela Gabilondo i Mónicę Garcíę, do porzucenia studiów i uważa, że „nienawiść do przeciwnika” zwyciężyła nad nim.
Upierał się, że powinni byli usiąść, tak jak przywódcy różnych partii w 1978 r. osiągnąć porozumienia, jak José Manuel Fraga (AP), Felipe González (PSOE) i Santiago Carrillo (PCE). „Wszyscy wokół bohatera kraju, którym był Adolfo Suárez. W dzisiejszej porannej debacie jesteśmy Adolfo Suárezem, prosząc o dialog i zabranie głosu” – stwierdził.
Uważa, że Gabilondo dzisiejszego ranka został „wciągnięty” przez Iglesiasa i wymknęło mu się, że nadal otrzymał telefon od La Moncloa, od dyrektora Gabinetu Prezydencji Ivána Redondo, aby opuścił debatę po powrocie z przerwy, i zarzucił mu, że socjalista „od stołu nie wstaje”.
Wreszcie postawił także zarzuty przewodniczącej regionalnej Isabel Díaz Ayuso za nieobecność i „nawet nie pojawiał się na boisku”. „Popularna” już wcześniej ostrzegała, że weźmie udział tylko w jednej z debat, a ostatecznie w „Telemadridzie”.
Twoja opinia
Tam jest trochę normy skomentować Jeśli nie będą one przestrzegane, doprowadzą do natychmiastowego i trwałego usunięcia z serwisu.
EM nie ponosi odpowiedzialności za opinie swoich użytkowników.
Chcesz nas wesprzeć? Zostań Patronem i uzyskaj wyłączny dostęp do pulpitów nawigacyjnych.