Kiedy rzeczy nie są zarządzane w najlepszy sposób: Wiadomość dla użytkowników electromania.

480

Do użytkowników electromania,

Jak wszyscy wiecie, w tym tygodniu przeżyliśmy bardzo trudny czas, który doprowadził do ogromnego gniewu wielu osób, w tym zwykłych użytkowników sieci. Od administracji prosimy o cierpliwość i kilka dni namysłu przed wyjaśnieniem nam, dzisiaj chcielibyśmy to zrobić.

W miniony wtorek opublikowaliśmy prognozę wyborczą iw jej wyniku jeden z naszych współpracowników zweryfikował zbieżność danych z poprzedniej prognozy (tygodnie przed 20D) z okrzykiem wyborczym wykonanym przez naszego współpracownika (w listopadzie). Od tego momentu osoba ta ujawniła swoje podejrzenia, po czym podniosły się liczne głosy oskarżające politologa, który wyemitował projekcję, o plagiat.

Jako jedyny administrator sieci (dzisiaj jest 7 współpracowników, którzy mogą edytować wpisy, tworzyć je, jest 3 moderatorów w komentarzach, ale jeden administrator, który założył i utrzymuje sieć, a także aktualizuje wiele okazjonalnie pomagali współpracownicy), kiedy zobaczyłem sprawę, postanowiłem skontaktować się z politologiem, aby zapytać go o problem i wysłuchać jego wyjaśnień i/lub argumentów, tak samo jak zrobiliśmy to z internetowym współpracownikiem.

W tym czasie oraz ze względu na brak możliwości bezpośredniego kontaktu z naszym współpracownikiem (wcześniej nalegaliśmy na utworzenie szybkiego kanału komunikacji, ale osoba ta woli nie podawać żadnego numeru telefonu komórkowego ani danych osobowych, które ją identyfikują, więc jedynym sposobem na komunikację dodatkowo do komentarzy w sieci jest e-mail, który stworzył w tym celu i który sprawdza bardzo sporadycznie) napisaliśmy do niego wiadomość w sieci w jednym z jego komentarzy, w której wyjaśniliśmy, że rozmawiamy z politologiem i zapytaliśmy go odłożyć temat do czasu, aż będziemy mieli Twoją wersję i dane, które możesz nam dostarczyć.

Podczas gdy rozmawialiśmy z politologiem, współpracownik postanowił zredagować opublikowany tego dnia wpis prognozy bez komunikowania go i konsultowania z administracją, poddając go kwarantannie za „rzekomą nieprawdziwość źródła danych”. We wspomnianym wpisie została ujawniona sprawa rzekomego plagiatu oraz mowa o rzekomych krokach prawnych sieci przeciwko politologowi (wszystko to bez wiedzy administracji i reszty współpracowników).

W tym momencie politolog oraz współpracujące z nim media i firmy (mające dostęp do arkuszy technicznych i metod ich przygotowania) widzą wpis i zaczynają napływać wiadomości na portalach społecznościowych oskarżające je o plagiat i proszące o wyjaśnienia i poważnie rozważają podjęcie kroków prawnych wobec sieci w związku z takimi oskarżeniami. Wtedy jako administrator zdecydowałem się usunąć wspomniany wpis z sieci, aby uniknąć dalszych reperkusji i spróbować rozwiązać tę sprawę polubownie między trzema stronami.

Kilka minut później w sieci pojawia się wpis, w którym nasz współpracownik wyraża swoją opinię na temat rzekomego plagiatu i choć prawdą jest, że jest to część opinii i wpis jest podpisany przez tę osobę, sieć jest używana bez uprzedzenia lub wiedzy reszty współpracowników lub administracji do rozpowszechniania tej opinii, tym razem ostrzejszej, co może być przedmiotem działań prawnych zarówno dla sieci, jak i dla autora wpisu.

W tym momencie widząc narastającą złość zarówno użytkowników strony domagających się wyjaśnień, jak i drugiej strony, która jest przesłuchiwana nie będąc nawet w stanie podać swojej wersji faktów, po raz kolejny postanawiam jako administrator skasować ten wpis i poproś twórcę tego samego, aby poczekał, aż będzie mógł porozmawiać z politologiem w celu rozpowszechniania lub publikowania czegokolwiek. Jest to interpretowane jako zadośćuczynienie ze strony wspomnianego współpracownika i zaczyna się dla wszystkich sytuacja napięcia i nerwów.

Tymczasem jako administrator (i maksymalnie osoba prawna zarządzająca siecią) staram się uspokoić sytuację i żeby to nie poszło dalej, rozmawiam z politologiem i jego środowiskiem zawodowym, które przyznają mi, że za każdym razem osoba ta publikuje prognozę, nawet nie będąc w stanie publicznie rozpowszechniać pliku technicznego ze względu na umowę na wyłączność z firmą, dla której pracuje, taka sytuacja istnieje i jest weryfikowana przez wspomnianych specjalistów ds. mediów. Wskazuje się wówczas na odpowiedzialność strony i współpracownika oraz na pomysł m.in. ustanowienia środków prawnych.

Po dotarciu do tego punktu uważam za konieczne rozpowszechnienie sprostowania jako strony zarzutów kierowanych pod adresem profesjonalisty, niezależnie od pierwotnej kwestii dotyczącej zbieżności danych projekcji 20D, gdyż opinia rozpowszechniana w sieci zawiera przymiotniki, które można skazany za zniesławienie. Wpis sprostowania uruchamiam pod presją czasu, gdyż miałem na to termin przed podjęciem tych działań, w czasie gdy jako administrator staram się ugasić kilka pożarów oraz w sytuacji znacznego stresu i napięcia.

We wpisie sprostowania starałem się wyeksponować fakty w podobny sposób jak robię to dzisiaj, ale z uwagi na pilność w rozpowszechnieniu, zamiast wystawić go jako sprostowanie w sieci, wskazuję na odpowiedzialność współpracownika, pozostawiając ogólne poczucie wśród użytkowników, że pogardzali cenną pracą, którą ta osoba altruistycznie wykonała dla elektromanii. Poważny błąd z mojej strony, że nie przeczytałem treści 3 razy przed publikacją, ponieważ sprostowanie można było zrobić w inny sposób, nie rujnując pracy współpracownika.

Od tego czasu wszyscy wiecie, co się stało, kilka dni, w których napięcie między gośćmi gwałtownie wzrosło i gdzie jako administrator wciąż miałem kilka oczekujących połączeń i rozmów z drugą stroną, aby w końcu zapobiec temu, by miało to znacznie większy wpływ. Z tego powodu postanawiam nie oceniać problemu i nie dorzucać więcej drewna opałowego biorąc pod uwagę ogólny nastrój, odchodzę od strony i postanawiam skupić się z jednej strony na ochronie naszego współpracownika (zapobieżeniu pociągnięcia go do odpowiedzialności prawnej i narażenia publicznie), a z drugiej reputację politologa, kosztem nadszarpnięcia wizerunku tej strony.

Oczywiście przy moim ujawnieniu nie znasz wszystkich danych, wielu z nich nie mogę podać publicznie, były chwile wielkiego napięcia ze strony wszystkich, ale mogę zagwarantować, że chociaż wielu z was myśli, że mając dane, które posiadasz, zostawiłem współpracownik zdemaskowany Na korzyść politologa nie do końca tak jest, a współpracownik ten miał dostęp innymi kanałami niż elektomania do większej ilości informacji o tym, co działo się w tamtym czasie, z czym myślę, że mimo poczucia zdemaskowania, zda sobie sprawę, że zamierzałem go chronić.

Oczywiście jest to tylko wersja części faktów i nie mam zamiaru tym tekstem nikogo do niczego przekonywać ani pokazywać, że działania podejmowane przez sieć są najwłaściwsze, bo nie są. Oto główne błędy popełniane przez electomania w zarządzaniu tym kryzysem:

1. Jako strona internetowa powinniśmy wcześniej stworzyć wygodny i elastyczny mechanizm komunikacji dla wszystkich współpracowników, w którym możemy omawiać te kwestie.

2. Zanim zdaliśmy sobie sprawę z początkowego problemu, powinniśmy byli zakończyć edytowanie i publikowanie komentarzy przez wszystkie strony i przedyskutować tę kwestię prywatnie z osobą, której dotyczy problem, bez pomijania naszego współpracownika, gdybyśmy to zrobili najprawdopodobniej byłoby to spokojne, proste i przyjazne rozwiązanie wszystkich trzech stron.

3. Powinniśmy byli opublikować aseptyczne, proste, jasne i przede wszystkim neutralne sprostowanie. W żadnym momencie nie powinniśmy włączać współpracownika do naszej komunikacji i sprawiać, by czuł się upokorzony lub odsłonięty.

4. Trzeba było szybko nagłośnić sytuację w sieci i bezpośrednio poinformować użytkowników o tym, co się dzieje, aby uniknąć poczucia absencji czy „strusiej techniki”.

Przy tym wszystkim uważamy, że musimy publicznie wyrazić swoją mea culpa wobec społeczności użytkowników strony, co nie oznacza, że ​​usprawiedliwiamy zachowanie współpracownika, ale nie jest powodem do zachowania się w sposób, w jaki to zrobiliśmy od administracji.

Po uspokojeniu się wymieniłem kilka maili ze współpracownikiem i wezwałem go na rozmowę głosową przez Skype lub anonimowo, aby poznać z pierwszej ręki jego uczucia i wersję wydarzeń oraz wyjaśnić powody takiego zachowania. Do dziś nie mamy odpowiedzi twierdzącej, chociaż zostaliśmy poinformowani o jego kilkudniowej nieobecności z powodów osobistych, więc w momencie, w którym ten współpracownik chce, możemy się serdecznie porozumieć i porozmawiać o tym, co uzna za stosowne. Jednocześnie z powodu electomanii nie będziemy utrudniać tej osobie wypowiadania się na naszej stronie, nie zbanowaliśmy jej i nie zamierzamy tego robić.

Z elektomanii nie będziemy nikogo prosić o jakiekolwiek przejęcie odpowiedzialności, nawet mając rozstrzygające dane o działaniach, które miały miejsce w tych dniach, nieznanych wam wszystkim. Postanowiliśmy odwrócić stronę i że ten Czarny Wtorek posłuży nam do zdobycia czegoś pozytywnego, zamiast rzucania rzeczami w twarz lub rzucania się w „i ty więcej”, które donikąd nas nie zaprowadzi. Jako pierwsi jesteśmy temu winni i wiemy o tym, akceptujemy to i postaramy się, aby to się więcej nie powtórzyło.

Aby takie sytuacje nie powtarzały się w przyszłości, postanowiliśmy poprosić wszystkich użytkowników sieci o pomoc w przygotowaniu etycznego dekalogu dobrych praktyk administrowania siecią. Wspomniany dekalog powinien pomóc zarówno współpracownikom, administratorom, jak i moderatorom w codziennym zadaniu przesuwania strony do przodu i niedopuszczania do tego, aby pojedyncza akcja wyrządziła szkodę osobom trzecim, zarówno zaangażowanym, jak i poza siecią.

Mam szczerą nadzieję, że ten tydzień pomoże nam wszystkim zastanowić się, jak radzić sobie (a jak nie) z sytuacjami, które mogą się zdarzyć i na które to, jak zareagujesz, jest prawie ważniejsze niż sama sytuacja. Nauczyłem się swojej lekcji i możesz być pewien, że moim zamiarem przez cały czas była ochrona nas wszystkich.Mogę tylko przeprosić za moje błędy i zaufać lepszej przyszłości wszystkim w electomania.

Atentamente,

nigdy ja

Twoja opinia

Tam jest trochę normy skomentować Jeśli nie będą one przestrzegane, doprowadzą do natychmiastowego i trwałego usunięcia z serwisu.

EM nie ponosi odpowiedzialności za opinie swoich użytkowników.

Chcesz nas wesprzeć? Zostań Patronem i uzyskaj wyłączny dostęp do pulpitów nawigacyjnych.

Zapisz się!
Powiadamiaj o
480 komentarze
Najnowszy
Starsze Najczęściej zagłosowano
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze

VIP Miesięczny Patronwięcej informacji
ekskluzywne korzyści: pełny dostęp: podgląd paneli na kilka godzin przed ich publiczną publikacją, panel dla ogólny: (podział mandatów i głosów według województw i partii, mapa zwycięskiej partii według województw), electoPanel autonomiczny ekskluzywny dwutygodnik, ekskluzywna sekcja dla Patronów w El Foro i electoPanel especial VIP ekskluzywny miesięcznik.
3,5 € miesięcznie
Kwartalny wzór VIPwięcej informacji
ekskluzywne korzyści: pełny dostęp: podgląd paneli na godziny przed ich otwartą publikacją, panel do ogólny: (podział mandatów i głosów według województw i partii, mapa zwycięskiej partii według województw), electoPanel autonomiczny ekskluzywny dwutygodnik, ekskluzywna sekcja dla Patronów w El Foro i electoPanel especial VIP ekskluzywny miesięcznik.
10,5 € za 3 miesiące
Semestralny wzór VIPwięcej informacji
ekskluzywne korzyści: Wyprzedzenie paneli na kilka godzin przed ich otwartą publikacją, panel dla generałów: (podział mandatów i głosów na prowincje i partie, mapa zwycięskiej partii według prowincji), ekskluzywny dwutygodnik autonomiczny electoPanel, ekskluzywna sekcja dla Patronów w El Foro i ekskluzywny electoPanel miesięczna oferta VIP.
21 € za 6 miesiące
Coroczny kapitan VIPwięcej informacji
ekskluzywne korzyści: pełny dostęp: podgląd paneli na godziny przed ich otwartą publikacją, panel do ogólny: (podział mandatów i głosów według województw i partii, mapa zwycięskiej partii według województw), electoPanel autonomiczny ekskluzywny dwutygodnik, ekskluzywna sekcja dla Patronów w El Foro i electoPanel especial VIP ekskluzywny miesięcznik.
35 € za 1 rok

Kontakt z nami


480
0
Chciałbym, aby twoje myśli, proszę o komentarz.x
?>