Do dziś rzecznik PSOE w Radzie Miasta Madrytu, Pepu Hernández złożył rezygnację w ten czwartek na spotkaniu grupy stanowiska, potwierdziły socjalistyczne źródła Europa Press.
Głosy pozostały w plotce, że już w marcu, gdy tylko rozpoczęła się kampania wyborcza 4M, Pepu Hernández umieścił poza Radą Miasta Madrytu, a konkretnie w Najwyższej Radzie Sportu (CDS).
Niespodzianką było jednak powołanie José Manuela Franco na stanowisko pozostawione przez Irene Lozano, która zrezygnowała z tej odpowiedzialności na rzecz sumarDołączył do listy PSOE kierowanej przez Ángela Gabilondo w wyborach regionalnych 4 maja. Franco był Delegatem Rządu w Madrycie przez nieco ponad rok. Aby pokryć plac na ulicy Miguela Ángela, PSOE zwróciło się do Miejskiej Grupy Socjalistycznej, stawiając na Mercedes González.
Zanim zmiany zostały sformalizowane, a na madryckiej scenie politycznej huczało od plotek z byłym trenerem koszykówki w roli głównej, Pepu Hernández podpisał komunikat prasowy, w którym zapewnił, że „na ten moment” nie ma „absolutnie nic” na temat jego ewentualnego odejścia do Najwyższej Rady Sportu.
„Nadal kieruję Grupą Miejską jako rzecznik prasowy. Czuję się zaangażowany w ten socjalistyczny projekt dla Madrytu, w model miasta, który wyrażamy w naszym programie, w umowach miejskich, w naszych alternatywnych budżetach, które przedstawiamy od dwóch kolejnych lat, oraz w planach, które nieustannie proponujemy Madryt bardziej egalitarnym, bardziej ludzkim i nadającym się do życia miastem” – powiedział ówczesny rzecznik PSOE w Cibeles.
Artykuł przygotowany przez EM z dalekopisu
Twoja opinia
Tam jest trochę normy skomentować Jeśli nie będą one przestrzegane, doprowadzą do natychmiastowego i trwałego usunięcia z serwisu.
EM nie ponosi odpowiedzialności za opinie swoich użytkowników.
Chcesz nas wesprzeć? Zostań Patronem i uzyskaj wyłączny dostęp do pulpitów nawigacyjnych.