Prezydent Kantabrii, regionalista Miguel Ángel Revilla uważa, że byłoby dobrze, gdyby socjalistyczne wspólnoty autonomiczne „nie wiązały swojego losu” z losem prezydenta rządu Pedro Sáncheza w „super niedzieli” wyborczej, która połączy wybory regionalne, lokalne i krajowe, zgodnie z propozycją części kierownictwa PSOE.
Zostało to stwierdzone dzisiaj w wywiadzie dla programu TVE „Hablando claro”, zebranym przez Europa Press, kiedy zapytano go o stanowisko niektórych socjalistycznych baronów, którzy opowiadają się za ujednoliceniem przyszłorocznych wyborów w jeden dzień.
Revilla wyraził swoje wątpliwości co do prośby baronów, ponieważ zdaniem sekretarza generalnego Partii Regionalistów Kantabrii w tej chwili prezydent rządu „nie ma siły wyborczej”.
„Jest w niskich godzinach i nie sądzę, aby jakikolwiek baron chciał mieszać te dwa wybory. Bo baronowie mniej więcej się bronią, ale ta globalna sytuacja, która dotyka rządzących, którzy zostali dotknięci przez te straszne Chiny po dwóch latach pandemii, a teraz wojny, sprawia, że nie jest wysoce wskazane, aby szli razem” – powiedział.
Dodatkowo kolejnym powodem, dla którego Revilla uważa, że wybory regionalne i lokalne oraz ogólnokrajowe nie odbędą się jednego dnia, jest hiszpańska prezydencja w Unii Europejskiej w drugiej połowie 2023 r. „Nie zamierzamy oferować Europejczykom rząd, który prowadzi kampanię wyborczą” – ocenił.
Z tych wszystkich powodów Prezydent Kantabrii uważa, że oba nabory nie pójdą w parze” i jest to również dobre dla środowisk PSOE nie wiązać swojego losu z losem Prezesa Rządu” – zaznaczył.
Z kolei zapytany o to, czy ponownie będzie kandydował na prezydenta Kantabrii, regionalista powiedział, że będzie to wiadomo „za piętnaście dni”, bo „wszystko zależy” od przeglądu medycznego, który przeprowadza co cztery lata i że tym razem będzie "bardziej wyczerpujący", bo to nie ten sam problem chronicznych dolegliwości "kiedy masz 76 lat niż 80" lat.
„Jeśli lekarze powiedzą mi, że mogę robić to, co robię teraz, mieć głowę taką, jaką mam i mobilność, oczywiście lepszą niż pan Biden, i powiedzą mi, że mogę wytrzymać cztery lata bez zmniejszania moich możliwości jak ten, który miałem do tej pory, idę; A jeśli mi powiedzą, że nie dam rady zrobić tego z taką samą intensywnością, to powiem moim kolegom z partii – że mamy kongres 20-go – że trzeba wybrać innego” – zaznaczył.
Twoja opinia
Tam jest trochę normy skomentować Jeśli nie będą one przestrzegane, doprowadzą do natychmiastowego i trwałego usunięcia z serwisu.
EM nie ponosi odpowiedzialności za opinie swoich użytkowników.
Chcesz nas wesprzeć? Zostań Patronem i uzyskaj wyłączny dostęp do pulpitów nawigacyjnych.